Zegarki Kolekcjonerskie Omega Speedmaster Ciemna strona księżyca Apollo 8

Łatwo jest zmęczyć i założyć, że kiedy marka zegarki repliki zaczyna dodawać model po modelu do kolekcji, próbują wydobyć jeszcze kilka sprzedaży ze starego pomysłu. Jednak nie zawsze tak jest i ważne jest, aby zwracać uwagę na marki, które robią to dobrze – dostarczają cennych lekcji na temat tego, jak na nowo odkrywać w locie i jak wziąć jądro dobrego pomysłu i jeszcze lepiej z czasem . A jeśli chodzi o te lekcje, najnowszy dodatek Omegi do kolekcji Dark Side of the Moon – Apollo 8 – jest doskonałym przykładem.

Zanim przejdziemy do nowego Apollo 8, pomoże nam odrobina kontekstu. W 2013 r. Omega zaszokowała wszystkich, wypuszczając całkowicie czarnego Speedmastera z pełną ceramiczną skrzynką i tarczą, pakując również pod kaptur poważną horologię. Możesz sprawdzić naszą recenzję „Tydzień na temat przegubu” tutaj, aby poczuć, jak to było w tym czasie – teraz uważamy zegarek za pewnik, ale pięć lat temu brzmiało wręcz szalenie. Od tamtej pory repliki zegarków Omega powtarza się powoli, dodając do mieszanki dodatkowe kolory i obróbkę metalu, ale kolekcja pozostała dość powściągliwa (przynajmniej jeśli chodzi o kolekcje zegarków). Zegarek, który tu mamy, jest jednak pierwszą poważną zmianą w kolekcji i na pierwszy rzut oka wydaje się znaczącą poprawą na wiele sposobów.

Apollo 8 utrzymuje jedną z najlepszych części oryginalnej Dark Side. Nadal ma obudowę 44,25 mm wykonaną ze szczotkowanej czarnej ceramiki, która wygląda naprawdę ostro, na nadgarstku lub stole. Ale od tego momentu sprawy zaczynają się rozchodzić. Po pierwsze, ruch w środku nie jest taki sam, i można od razu stwierdzić, patrząc na tarczy. Stare repliki zegarków Dark Side mają tylko dwa sub-rejestry – jeden po lewej pokazuje działające sekundy, a drugi po prawej pokazuje zarówno upływające godziny, jak i minuty chronografu, a także datę o szóstej. Ten zegarek pokazuje tradycyjny wyświetlacz z trzema rejestrami bez daty. To dlatego, że wewnątrz znajduje się tak zwany kaliber 1869, który jest wersją kalibru 1861 z pewną specjalną dekoracją (więcej o tym za minutę).

Najważniejszą rzeczą w kalibrze 1869 jest to, że jest ręcznie nawijana. Tak, to powrót do dobrego, staroświeckiego dobrodziejstwa Speedmaster tutaj, ale w tym ruchu jest znacznie więcej niż tylko czynnik nostalgii. Po pierwsze, otrzymasz układ wybierania, o którym wspomniałem powyżej, który jest pięknie zrównoważony, bardziej znany większości ludzi i nie ma daty (co, jak wiem, wszyscy tak bardzo kochacie). Co ważniejsze jednak, jest to cieńszy zegarek. Wymieniając ruch automatyczny i parę kryształków skrzynkowych, Omega zgoliła o 2,5 mm grubość, nadając jej tylko 13,8 mm grubości.

Na arkuszu specyfikacji 2,5 mm może nie brzmieć jak tona, ale jest ogromny. Kiedy po raz pierwszy umieściłem zegarek na moim nadgarstku, naprawdę nie mogłem w to uwierzyć. W teorii zawsze lubiłem Ciemną Stronę, ale w praktyce było to dla mnie zbyt duże. Średnica 44,25 mm jest wciąż znacznie większa niż zwykle uważałem – i, dla przypomnienia, byłbym zachwycony, gdyby Omega wyprodukowała coś takiego w rozmiarze 39 mm lub nawet 42 mm – ale znalazłem Apollo 8 szokująco wygodne przez 5-10 minut lub tak, że mam repliki zegarków z nim spędzić. Jest przyjemnie i nisko, a od czasu do czasu widzę siebie, jak oglądam zegarek tej wielkości.

Prawdziwą grą typu make-or-break z Apollo 8 jest stylizacja. Zegarek ten jest hołdem dla misji Apollo 8, która pierwsza okrążyła księżyc 8 grudnia 1968 r. (Jak można zauważyć na podstawie rycin typu caseback), a tarcza i tył ruchu zostały ozdobione motywami przypominającymi powierzchnię Księżyca . Dla prawdziwych entuzjastów kosmosu może to być bardzo pociągające; dla innych może to być całkowite wyłączenie. Osobiście uważam się za kogoś w historii eksploracji kosmosu, ale uznałem, że leczenie na tarczy trochę za dużo. Leczenie ruchowe jest znakomite i dodaje do już świetnego kalibru. Żółte akcenty są zabawne i dodają trochę koloru do miksu.

Uważam, że Apollo 8 jest naprawdę interesującym zegarkiem, który ma dodatkową zaletę, pokazując nam, czym może być szczuplejsza, ręcznie nakręcana maszyna Speedmaster Dark Side of the Moon. Nawet jeśli nie podoba ci się wykończenie inspirowane Księżycem w tej edycji, możesz cieszyć się innymi aspektami zegarki kolekcjonerskie i oczekiwać, że Omega będzie mogła dalej rozwijać linię.

Speedmaster Dark Side of the Moon Apollo 8 zostanie wydany jeszcze w tym roku i będzie sprzedawał za 200 USD. Aby uzyskać więcej informacji, odwiedź Omega replika online.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *